netta
Andres Putting/Eurovision.tv

Eurowizja 2018 to już przeszłość. W  nocy z soboty na niedzielę poznaliśmy tegorocznego zwycięzcę. Po Grand Prix Konkursu Piosenki Eurowizji sięgnęła Netta reprezentująca Izrael. Piosenkarka od początku znajdowała się wśród faworytów bukmacherów, jednak po I półfinale ustąpiła miejsca Eleni Foureirze. Ostatecznie Cypr musiał zadowolić się drugim miejscem. Emocji tego wieczoru nie zabrakło.

Profeministyczna Netta wygrywa Eurowizję!

Netta wygrała Eurowizję z utworem Toy, który jest dość alternatywny. W piosence artystka naśladuje gdakanie kury. Oprawa sceniczna była niezwykle barwna, na scenie sporo się działo. Nie zabrakło fajerwerków, tancerek, kolorowego stroju i złotych kotów oraz keyboardu z elektryczną tablicą. Piosenka ma profeministyczny wydźwięk. Zwraca uwagę, że kobiety nie są zabawkami, nie można się nimi bawić, ani im rozkazywać. Każda kobieta jest piękna i nie powinna zapominać o tym, że jest wartościowym człowiekiem.

Rywalizacja pełna napięcia

Zwycięstwo Izraela była niejednoznaczne. Jurorzy najwyżej ocenili Austrię i Szwecję. Netta u jury zajęła 3. miejsce.   Ostatecznie jednak Szwecja była bardzo nisko w głosowaniu widzów. W televotingu przepadła też Austria.  Do samego końca rywalizacja toczyła się między kobietami – Eleni Foureirą i Nettą. Ostatecznie to piosenkarka z Izraela wygrała Eurowizja, a Cypr zajął drugie miejsce. Netta odbierając statuetkę, pożegnała się widzami słowami: „Widzimy się za rok w Jerozolimie”. Media od razu zaczęły doszukiwać się w tym politycznego podtekstu. Przypomnijmy jednak, że Dana International też pożegnała się z widzami takim samym tekstem.

Gromee w top 10 widzów

Tym, co zbulwersowało opinię publiczną, są różnice w głosach jury i widzów w półfinałach. Gromee zajął 10. miejsce u widzów, jednak jurorzy ostatecznie przyznali mu tylko 21 punktów. Gdyby to oni decydowali, to w finale nie znalazłaby się Serbia, Węgry i Dania, które ostatecznie awansowały dzięki widzom. Niestety, Polska nie zebrała wystarczającej liczby punktów w televotingu, by przejść pomimo niskich ocen jurorów.

Na razie nie wiemy jeszcze, w jakich dniach odbędzie się przyszłoroczna Eurowizja. Podobno termin ten może wypaść w II połowie maja ze względu na izraelskie święta narodowe. Mamy jednak nadzieję, że pomimo braku awansu Polska nie wycofa się z przyszłorocznej rywalizacji, lecz wybierze naprawdę dobry i nowoczesny utwór.