najlepszy seks

No właśnie z kim przeżyłaś swój najlepszy seks? Czy był to stały partner? Doświadczony mężczyzna? Polak czy obcokrajowiec?  A może tego dobrego seksu jeszcze nie miałaś okazji zasmakować?  W niniejszym wpisie przybliżymy  historię jednej z kobiet.

Najlepszy seks przeżyłam z mężczyzną, który był tego wart. Gdy go pierwszy raz zobaczyłam, bardzo mi się spodobał wizualnie, ale ważny jest też charakter. Dlatego też postanowiłam go lepiej poznać i nie tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że to odpowiedni mężczyzna, ale też  zakochałam się jak wariatka. On okazał się naprawę cudownym facetem. Lubiłam z nim rozmawiać, spędzać czas, podobało mi się jego poczucie humoru i spontaniczność. Zabierał mnie na spacery w naprawdę ładne miejsca. Przy nim czułam się szczęśliwa i bezpieczna.

To właśnie ten ostatni czynnik zadecydował o tym, że zdecydowałam się z nim pójść do łóżka. Owszem, był przystojnym brunetem o czarnych oczach i z idealnym zarostem, ale gdybym go nie pokochała i mu nie zaufała, prawdopodobnie do niczego nigdy by nie doszło.  Przy mężczyźnie, z którym idę do łóżka, muszę czuć się komfortowo. Muszę mieć pewność, że nie zrobi mi krzywdy i będzie umiał odpowiednio zareagować na moje: nie.  Przy nim miałam taką pewność, ponieważ wcześniej wnikliwie obserwowałam jego zachowanie i widziałam, że nie jest wobec mnie agresywny, potrafi też być wyrozumiały i pójść na jakieś ustępstwo.  Liczył się z moim zdaniem i nie strzelał focha, gdy nie chciałam spędzić z nim nocy, gdy wracaliśmy z imprezy.  Poza tym kochałam go i uważałam, że jest odpowiednim facetem.

Intuicja mnie nie zawiodła. Seks z nim w chłodną grudniową noc ubiegłego roku był absolutnie czymś wyjątkowym. Ujął mnie tym, że potrafił być taki czuły i delikatny.  Bardzo mocno mnie podniecił, gdy mnie przytulił, a potem zaczął powoli dotykać po całym ciele. Lubię takie dozowanie napięcia i delikatność. Poza tym on naprawdę świetnie całuje. Robi to bardzo namiętnie, przez co bardzo mocno nie rozpalił. Potrafi być jednocześnie zdecydowany i męski, gdy mnie do siebie przygarnia i zaczyna rozbierać, ale jednocześnie delikatny i czuły. To był boski seks, bo on zaspokoił moje potrzeby. Czułam tę bliskość, której brakowało mi z każdym poprzednim facetem. Poza tym seks był czuły i romantyczny. On naprawdę się starał i gdy się do niego przytulałam, czułam się bezpiecznie. Poza tym bardzo mocno mnie rozpalił i było cudownie.  Potrafił mnie dotykać w sposób sprawiający mi przyjemność. Na dodatek lubię, gdy pocałunki towarzyszą nie tylko grze wstępnej, ale też wielkiemu finałowi, bo wtedy jestem jeszcze mocniej rozpalona.

Na koniec, gdy już było po wszystkim, położył się na mnie i przytulił, to tylko dopełniło moje spełnienie.  To było coś absolutnie wyjątkowego, czego nie doświadczyłam z żadnym innym facetem. Było mi z nim tak błogo, gdy przytulał mnie całym sobą, poza tym w tamtej chwili był taki męski i opiekuńczy.

Po wszystkim położyliśmy się spać, a on nie wypuszczał mnie z objęć nawet na chwilę. To była najwspanialsza noc w moim życiu. Gdy tylko się przebudziłam, namiętnie mnie całował. Lepszego kochanka nie mogłam sobie wymarzyć. Kochałam go, był przystojny i bardzo czuły, a ja tego potrzebuję podczas seksu. Nie znoszę przemocy, upadlania itp. Lubię seks z uczuciem, w którym jest miejsce na czułość, a nie ma dla bicia  i podduszania.  On spełnił moje marzenie o idealnym seksie z nawiązką;)  Co ciekawe, idealny kochanek jest ode mnie młodszy. Zawsze uważałam, że seks ze starszymi partnerami jest mocno przereklamowany.  Z doświadczeniem i wiekiem popada się w coraz większą rutynę, którą usiłuje się przegonić, uciekając się do BDSM i seksu analnego, czyli rzeczy, które zupełnie mnie nie kręcą. Nie mam nic przeciwko szybkiemu numerkowi z ukochanym facetem, ale nie chcę być przy tym bita. Tak czuły i namiętny był tylko on. Uwielbiam, gdy mnie przytula. Tym prostym gestem jest w stanie mnie obłaskawić. Po chwili znika ze mnie cała nagromadzona złość, wystarczy, że przytrzyma mnie w swoich silnych ramionach, a wiem, że czekają mnie same piękne chwile.