stylowa-magdalena-niec-wywiad

Magdalena Nieć w fabularyzowanym dokumencie „Grze o Nobla” wciela się w postać Danuty Wałęsowej, jest Oksaną „Na Wspólnej” i aktorką Teatru Powszechnego w Warszawie. Rozmawiała z nami o swoim stylu, zdradza też tajemnice dbania o cerę i urodę.

Czy w zawodzie aktora ciężko jest zachować własny styl? Czy ciągłe odgrywanie zupełnie innych postaci wpływa na Pani osobisty wizerunek?

Już na etapie szkoły teatralnej jednym z kryteriów oceny na egzaminie wstępnym jest “aparycja”. Wydaje mi się, że ważne jest to, by umieć podkreślić swoje atuty. Trzeba znać mankamenty i zalety swojej urody i figury. Nie “chować się” w ubraniach, albo zbyt krzykliwym makijażu. Myślę o tym zawsze, gdy przygotowuję się do sesji zdjęciowych, ale też w sytuacjach prywatnych. Nieraz z planu “podkupuję” jakieś ciuchy lub biżuterię, ale nie zdarza się to często. Nie ma też mowy o tym, by ktoś wpływał na to jak się ubieram poza pracą.

Mogłaby Pani wybrać jedną rolę która najmocniej wpłynęła na Panią?

Lubię swój zawód, lubię wcielać się w coraz to inne postaci. Na pewno długo będę pamiętała “Przeznaczenie” ponieważ zagrałam tam dość męską postać – policjantkę, a zwykle jestem kojarzona z bardzo kobiecym emploi. W teatrze zagrałam około trzydziestu ról, współczesnych i klasycznych. Każda z nich wiele dla mnie znaczyła.

(fot. www.magda-niec.com)

Pani kariera aktorska rozwija się od wielu lat, ma pani za sobą wiele ról teatralnych i te w serialach telewizyjnych. Mimo to, ciężko wyszukać jakikolwiek tabloidowy wątek z Pani udziałem. Czy to celowy zabieg, stroni Pani od tzw. celebryckiego stylu życia?

Bardziej lubię pracować niż “bywać”. Oczywiście miło mi, gdy jestem zapraszana na różne imprezy, ale faktycznie pojawiam się tylko na wybranych. Prywatnie wolę ciszę od hałasu, wąskie grono znajomych od tłumu.

Agnieszka Góra