Alkoholizm - problem całej rodziny
Zan z Unsplash

Psycholodzy podkreślają, że uzależnienie od alkoholu odbija się na całej rodzinie. Osoba, która zmaga się z nałogiem, nie ma zasobów, by pielęgnować relacje z partnerem i dziećmi. Alkohol znajduje się w centrum jej życia. Jemu podporządkowuje swoją codzienność praktycznie w każdym wymiarze. Jak leczyć alkoholizm, a kiedy samemu warto skorzystać z profesjonalnej pomocy, by podnieść jakość swojego życia i pewnie stanąć na nogach?

 

Jak alkoholizm rodzica wpływa na życie dziecka?

Choć alkoholizm nie zawsze idzie w parze z przemocą psychiczną czy fizyczną, to zawsze niszczy całą rodzinę. O ile partner sam decyduje, że chce być w związku z osobą uzależnioną, o tyle dzieci nikt nie pyta o zdanie. Młodzi ludzie znoszą codzienne libacje swojego rodzica, awantury między opiekunami, życie w ubóstwie, a nierzadko też groźby i rękoczyny. Sprawia to, że wynoszą poważne rany z dzieciństwa, które nie chcą się goić. Zostają im przekazane nieadaptacyjne wzorce, które później im szkodzą.

 

Zmowa milczenia wspiera uzależnienie od alkoholu

Psycholodzy podkreślają, że najwięcej krzywdy rodzi zmowa milczenia. Wszyscy widzą, że dziecko cierpi z powodu uzależnienia od alkoholu jednego z rodziców, ale nikt nic z tym nie robi. Dalsza rodzina, sąsiedzi i nauczyciele pozwalają na to, aby młody człowiek chodził głodny, bez podręczników i był pozostawiony sam sobie. Uważamy, że rodzina stanowi najwyższą wartość. Kiedy dyrektor reaguje na przemoc domową, zawsze znajdzie się ktoś, kto uzna, że przeprowadził zamach na świętość podstawowej komórki społecznej.

 

Deprywacja emocjonalna, czyli zaniedbywanie potrzeb dzieci w rodzinach alkoholowych

Nawet jeśli pije “tylko” jeden rodzic, to dla drugiego trzeźwego ważniejszy okazuje się uzależniony partner niż dziecko. Ono czuje się emocjonalnie zaniedbane. Mama nie dostrzega jego lęku i smutku, nie wyjdzie z nim na plac zabaw, bo rozmawia z pijanym mężem. Boi się, że ten coś narozrabia lub zrobi sobie krzywdę. Czuje się za niego odpowiedzialna, dlatego tłumaczy go przed sąsiadami. Pilnuje pijanego męża jak małe dziecko, które może włożyć palec do wrzątku. Gdyby pozwoliła mu stoczyć się na dno, to istniałaby większa szansa na podjęcie terapii. Matka nie widzi, że popadła we współuzależnienie, bo przecież ona tylko dba o to, aby mąż chodził do pracy i zarabiał na dzieci. Zapomina, że sama mogłaby do niej pójść i zapewnić im byt. 

 

Niezaspokojona potrzeba bezpieczeństwa u dzieci z rodzin alkoholowych

Zachwiane poczucie bezpieczeństwa to u dzieci z rodzin alkoholowych często spotykany problem, który daje się we znaki także w dorosłym życiu. Człowiek, który widzi, jak rodzic pije bez opamiętania, nigdy nie wie, czego może spodziewać się po powrocie do domu. Czy będzie spokojnie, czy wybuchnie kolejna rodzinna awantura. W miarę możliwości woli spędzać czas poza domem. 

 

Alkoholizm to jedna z przyczyn deprywacji emocjonalnej, czyli sytuacji, w której potrzeby dziecka są zaniedbywane. Najważniejszy staje się członek rodziny dotknięty nałogiem. Wszyscy żyją tym, aby wreszcie wyszedł z ciągu i przynajmniej przez kilka dni nie urządzał awantur. 

 

Uzależnienie od alkoholu jako problem społeczny, który rodzi straty gospodarcze

Specjaliści podkreślają, że alkoholizm stanowi realny problem społeczny. Nauczyciele często napotykają na trudności, gdy chcą przekazać wiedzę swoim uczniom. Dzieci z rodzin dotkniętych alkoholizmem pragną poszerzać swoje horyzonty myślowe. Trudno im jednak skoncentrować się na nauce, gdy przychodzą do szkoły niewyspane z powodu libacji, zestresowane, niedożywione i niedoinwestowane (wódka ważniejsza niż książka do angielskiego). Pociąga to za sobą niższe osiągnięcia intelektualne. 

Opieka społeczna często wspomaga rodziny alkoholowe. Z jednej strony ta postawa jest dobra dla ofiar przemocy domowej, z drugiej stanowi spory wydatek dla państwa. Podobnie jak koszty leczenia chorób towarzyszących alkoholizmowi. Zapada na nie zarówno nałogowiec, jak i jego krewni. Do tego dochodzą wypadki drogowe spowodowane przez pijanych kierowców. Akcyza z alkoholu nie pokrywa tych wydatków.

 

Leczenie współuzależnienia od alkoholu – dlaczego jest tak ważne?

Kluczową rolę odgrywa leczenie współuzależnienia od alkoholu. Osoba, która sama boryka się z nałogiem, często nie chce przyjąć pomocy. Nikt jej do tego nie zmusi, a nawet gdyby z jakiegoś powodu trafiła na obowiązkowe leczenie, to od jej zaangażowania zależy wynik terapii. Jako osoby, których bliski nadużywa alkoholu, możemy same skorzystać ze wsparcia psychologicznego. Podniesie to jakość naszego życia. Pomoże wyzbyć się lęków i szkodliwych schematów. Dzięki wsparciu terapeuty staniemy pewnie na własnych nogach, pójdziemy do pracy, odejdziemy od sprawcy przemocy i zbudujemy bezpieczny dom dla swoich dzieci. Od nas tylko zależy, czy zechcemy podjąć się tego trudu.